Najdłuższy szlak rowerowy w Polsce. Koszt ok 250 mln złotych. Długość ok 2000 km.
Czy warto wybrać się nim w poznawanie Polski ? ABSOLUTNIE TAK.
W internecie jest sporo opinii dotyczących tego szlaku. W tym roku przejechałem ostatnie jego kawałki i podzielę się z Wami opinią jak to wygląda z mojej strony. Strony rowerzysty, który rocznie jeździ 10-12 tys km. Jeździłem w Polsce, jeździłem za granicą, jak tu wypada Green Velo?
Plusy:
- najdłuższy,
- 100% oznaczony,
- MOR – nazwa bezsensowna ale same wiatki super sprawa,
- prowadzony przez chyba najpiękniejsza cześć naszego kraju (wiem nie jestem obiektywny 🙂 )
- mnóstwo nowych dróg rowerowych i wydzielonych pasów,
- fan z jazdy absolutny.
Minusy:
- nie ma możliwości pobrania pliku GPS, który zasadniczo jest niezbędny jak ktoś chce dokładnie (lub komfortowo) przejechać szlak,
- nie ma możliwości pobrania map, są one tylko wirtualnie dostępne w informacjach turystycznych,
- dłużyzny, dla mnie negatywnym hitem jest Carska Droga – czterdzieści kilometrów podczas których nic się nie dzieje, niestety takich dłużyzn jest więcej,
- brak możliwości przejazdu na wąskich oponach (na 1,4 cala z sakwami męczyłem się bardzo),
- bywa że szlak przed miejscowością po prostu zbacza na pola – pokazuje je nam dokładnie a potem dopiero dostajemy się do centrum. Po kilkuset km jest to irytujące,
- czasem szlak bywa błotnisty,
- a czasem np. za Augustowem mamy ok 5 km piachu gdzie prowadzimy rower 🙁
- trafiają się buble w organizacji ruchu, czasem niebezpieczne – jak to w Polsce, trzeba uważać,
- brak zastępczej organizacji ruchu rowerowego w przypadku robót drogowych.
Wychodzi z powyższego zestawienia, że minusów jest więcej. Należy pamiętać jednak, że Green Velo zasadniczo nie ma do czego porównywać w Polsce. Podlaski Szlak Bociani jest super ale ma tylko nieco ponad 400km. Kaszubska Masztura jest jeszcze bardziej super ale to jeszcze mniej kilometrów. Naszyjnik Północy to ponad 800 ale często jest prowadzona po kocich łbach! i oznaczenia są kiepskie. Zielona Siódemka – jest świetną przygodą ale ma większość wad GV a nie ma jego zalet np. wiatek i oznaczeń a przejazd przez most w Modlinie to gra w rosyjską ruletkę swoim życiem. Długością można porównywać 1200 km Wiślanej Trasy Rowerowej ale tu brak oznaczeń na całej trasie – chociaż ja trzymam mocno kciuki za jej twórców bo pomysł jest super i z przyjemnością śledzę postępy w jej tworzeniu.
Są artykuły, które skupiają się na pokazywaniu faili tego szlaku. One są ale absolutnie nie powinny nam przesłonić tego że po prostu szlak jest piękny. I warto go poznać. A wrażenia i przygody poznane na nim będziecie wspominać długo i z radością.