Lutowe Podlasie. Supraśl i okolice
Wycieczka do Supraśla
Kategoria: Es Todo
Heidschnuckenweg czyli pieszo przez Dolną Saksonię cz 2
Druga część przejścia nie rożni się w znaczący sposób od pierwszej. Nadal mamy duże połacie wrzosowisk i równie starannie poprowadzony szlak. Na wrzosowiskach prowadzony jest wypas owiec więc przy odrobinie szczęścia możemy spotkać stado albo wędrujące samopas albo pilnowane przez pasterza i psy. Na szlaku nie ma jako takich wiatek przystankowych czy deszczochronów. Przez cały […]
Heidschnuckenweg czyli pieszo przez Dolną Saksonię cz 1
Heidschnuckenweg według opisów jakie znalazłem w internecie jest jednym z najpiękniejszych szlaków naszych zachodnich sąsiadów. Bardzo płaski przez około 220km prowadzi z przedmieść Hamburga na południe do miasta Celle. Jego znakiem rozpoznawczym są połacie wrzosowisk po jakich jest poprowadzony szlak. Ja przeszedłem go w czerwcu więc nie było mi dane podziwiać pięknych fioletowych pól jakie […]
inscenizacja historyczna Łomianki 2018
W tym roku również udało mi się dotrzeć na inscenizację w pobliskich Łomiankach. Poniżej kilka zdjęć z jej przebiegu.
Green Velo – czy warto ?
Najdłuższy szlak rowerowy w Polsce. Koszt ok 250 mln złotych. Długość ok 2000 km. Czy warto wybrać się nim w poznawanie Polski ? ABSOLUTNIE TAK. W internecie jest sporo opinii dotyczących tego szlaku. W tym roku przejechałem ostatnie jego kawałki i podzielę się z Wami opinią jak to wygląda z mojej strony. Strony rowerzysty, który […]
Od Ustronia do przełęczy Głuchaczki
Zimowy biwak – Gorce
Daaawno nigdzie nie wyjeżdżałem. Zbyt dawno. Korzystając zatem z okazji na spędzenie trzech dni w polskich górach nie omieszkałem z niej skorzystać. Kilka dni wolnego w pracy i wyjazd zawsze jest dobrym rozwiązaniem. Zawsze. Zwłaszcza pod namiot. Już nie pamiętałem jak potrafi być piękna zima w górach. Mimo początkowych zapowiedzi spadku temperatury finalnie […]
Kaszubska Masztura
W ubiegłym roku próbowałem – bezskutecznie, przejechać szlakiem Naszyjnika Północy. Szlak ten ma bardzo stare oznaczenie, często nieczytelne a w dodatku ktoś z specyficznym poczuciem humoru poprowadził go często po kocich łbach. Jednak same okolice mnie zachwyciły – i Kaszubska Masztura idealnie wpisywała się w możliwość ponownego odwiedzenie tych miejsc.