Sarnowa Góra to wieś w województwie mazowieckim niedaleko Ciechanowa. W latach 1920 toczyły się tam zacięte walki na przedpolach Warszawy. Wioski i wzgórza wielokrotnie przechodziły z rąk do rąk za co  młode Państwo Polskie   płaciło dużą ilością strat ochotników i żołnierzy Wojska Polskiego.  To bardzo ważne by o tym pamiętać. O tych często zapomnianych cmentarzach, które skrywają bohaterów walczących o to by Polska była na mapie świata.

Inscenizacje często nie opowiadają konkretnej historii a raczej łącza kilka epizodów w jakąś historię. Tak też było tym razem gdzie kanwą były walki o wieś, która była kilkukrotnie odbijana wojskom bolszewickim. A wątki poboczne m.in. z radiostacją bolszewicką dodawały szczegółów i przedstawianym wydarzeniom.

Niezmiennie zadziwia i cieszy mnie duża dbałość o szczegóły wyposażania i realiów epoki szczególnie ludności cywilnej. Oni nie ograniczają się tylko do bycia i snucia się wokół jakby się mogło wydawać. Oni się kłócą o jakąś krowę, strofują dzieci, rozstrzygając wyimaginowane konflikty pokazują hipotetyczne życie całej wsi. I ja  obserwuję tą ludność  z  nie mniejsza przyjemnością jak późniejsze zmagania wojskowe. Naprawdę realizujecie wspaniałe widowisko!